17.11 – Dzień Czarnego Kota

Od stuleci w naszej kulturze istnieje przesąd, że jeżeli czarny kot przebiegnie komuś drogę, ta osoba będzie miała pecha.
Już w XVII wieku uważano, że jeżeli czarny kot kroczy w czyjąś stronę, odbierano to jako dobry znak. jeśli zaś czarny kot przeciął nam naszą drogę odbierano to jako zły omen. Zrzucano winę na kota za wszystkie niepowodzenia z tego dnia, jakoby on jako wysłannik diabła działał na zgubę człowieka.

Kolejnym niekorzystnym dla kota skojarzeniem, było uważanie czarnego kota jako sprzymierzeńca czarownic, wiązano go z czarną magią i mrocznymi czarami.

Wiele wieków temu uważano, że kot kładzie się w łóżku osób, które mają niedługo umrzeć.

Jak wynika z powyższych przykładów, koty nie miały za dobrego PR w dawnych stuleciach. Na szczęście (kotów i nasze), postrzeganie tych przeuroczych istot się zmieniło i z palonych na stosie wysłanników diabła zamienili się w kochanych członków naszych rodzin. I mimo iż czasami, kiedy czarny kot przebiegnie nam drogę, wspominamy powyższe przysłowie, nie zwalamy całej winy za zło z tego dnia na koty.

W wielu domach, na kanapach wylegują się właśnie czarne mruczące futra. I tym właśnie futrom, oraz wszelkim innych kolorowym futerkom życzę w ten cudowny dzień dużo miłości, bezpiecznego domku i powodów do mruczenia.

Podziel się: