Lekarze specjaliści

Świat idzie do przodu… W ludziach zmienia się sposób postrzegania zwierząt. Lekarze weterynarii zmieniają sposób prowadzenia specjalistycznej opieki nad zwierzętami. W medycynie weterynaryjnej prężnie rozwijają się lekarze specjaliści, specjalistyczne kliniki. Wszystko to ma na celu zapewnienie lepszej opieki naszym pupilom.

Zmiana postrzegania kota

Koty z pomocników, elementów inwentarzu zwierzęcego przeszły do kanapowych pieszczochów. Sposób odbierania kotów nie zmienił się tylko na wsiach, ale także w miastach. Coraz częściej widujemy osiatkowane balkony czy okna, a w przydomowych ogródkach woliery dla kotów. W domach z półek poznikały książki i kwiaty a pojawiły się poduszki i legowiska. Żyrandol nie wisi samotnie na środku salonu, ale coraz częściej w towarzystwie kociostrady. Ludzie często testują poradniki DIY i sami wykonują zabawki czy drapaki dla kotów.

Zmieniamy nasze domy, mieszkania, otoczenie pod koty, ale i zmieniamy nasze nastawienie, co do dbania o zdrowie kotów. Coraz częściej spotykam pacjentów przychodzących w celach badań profilaktycznych, kontrolnych, corocznych. Klienci coraz częściej pytają, jakie badania można jeszcze zrobić by precyzyjnie zdiagnozować kota. Coraz mniej pytań typu: „przepraszam, ile to będzie kosztować?”, czy „a bez tych badań się nie da?”.

Zmiana postrzegania doktora

Cieszy też fakt, że ludzie coraz częściej nie odwlekają wizyty u lekarza weterynarii, gdy np. kot ma biegunkę. Kiedyś było: o już się nażarł! Nie dam mu jeść 2 dni, głodówka mu pomoże i biegunka przejdzie. Teraz już kilka pierwszych luźnych stolców jest powodem wizyty w gabinecie weterynaryjnym. Podobne zmiany widzę w zachowaniu opiekunów podczas zbierania wywiadu. Kiedyś częściej słyszałam: a nie wie,, to jest kot. Kto by kupę kota oglądał? A teraz dostaję precyzyjne informacje, jak długo trwa biegunka, jakie odchody mają kolor i zapach. Rośnie znajomość znaczenia kociej diety w dobrej kondycji i zdrowiu kota.

Niezmiernie radosną chwilą jest ta, kiedy doktor poleca skonsultowanie kota z lekarzem o danej specjalizacji opiekun się na to godzi i dopytuje, kogo doktor poleca. Coraz mniej opiekunów jest zdziwionych, że w weterynarii istnieją specjalizacje, a doktor z naszego ulubionego gabinetu nie jest alfą i omegą od spraw wszelakich.

Lekarze od zadań specjalnych

Podobnie jak w ludzkiej medycynie, w weterynarii również istnieją specjalizacje. I choć może się to okazać dla niektórych zaskoczeniem – rozwijają się coraz prężniej i coraz częściej gabinety ogólne odsyłają pacjentów do specjalistów. Powstają już nawet całe kliniki specjalizujące się w danej tematyce.

Najczęściej spotykane specjalizacje to: ortopedia, neurologia, stomatologia, dermatologia, nefrologia, endokrynologia, gastrologia, kardiologia czy okulistyka. Poza wyżej wymienionymi istnieją specjalizacje takie jak: anestezjologia, diagnostyka obrazowa czy laboratoryjna, która jest bardziej przydatna, jako forma diagnostyczna i towarzysząca opiece medycznej. Istnieją też specjalizacje, co, do których nie trzeba posiadać ukończonych studiów medycyny weterynaryjnej i są to: dietetyka, fizjoterapia i behawiorystka. Na te trzy specjalizacje ukierunkowują się zarówno lekarze weterynarii jak i technicy weterynarii, zootechnicy, zoopsycholodzy, czy po prostu osoby lubujące się w danej tematyce.

Kiedy do lekarza specjalisty?

Zanim nasz ulubiony doktor skieruje nas do lekarza specjalisty zazwyczaj wykonuje podstawową diagnostykę sam. Zleca badania podstawowe jak: morfologia, biochemia, USG/RTG. Pobiera próbki do posiewów, ocen pod mikroskopem czy cytologii. Chętnie korzysta z profesjonalnych badań laboratoryjnych. Dopiero, kiedy sytuacja wydaje się skomplikowana, zaawansowana lub po prostu nie jest mocną strono lekarza wysyła pacjenta do specjalisty. I jest to bardzo dobre zachowanie! Idąc do specjalisty mamy już za sobą garść badań, ocen, diagnoz, jakich nie musi wykonywać lekarz specjalista.

Dla zobrazowania przykładu diagnostyki z udziałem lekarza specjalisty przytoczę jeden przypadek. Jeżeli trafiliśmy do gabinetu, bo na sierści naszego kota pojawiły się przerzedzenia okrywy włosowej, lekarz wykona podstawowe badania, sprawdzi tarczyce, oceni włos pod mikroskopem, wprowadzi dietę eliminacyjną itd. I w zależności od wyników diagnostyki może skierować nas do dietetyka – jeśli diagnoza będzie szła w stronę zmian wywołanych alergią pokarmową, lub do dermatologa jeśli okaże się, że zmiany wywołuje np. grzybica.

Zawsze jednak należy pamiętać o tym, że możemy trafić na doktora, który nie będzie zbyt chętny do odesłania do lekarza specjalisty. Jeśli uważamy, że nasz zwierzak powinien być skonsultowany ze specjalistą, jak najbardziej powinniśmy domagać się skierowania do lekarza specjalizującego się w danej dziedzinie.

Z czym do lekarza specjalisty

Przed wizytą konsultacyjną z lekarzem o danej specjalizacji musimy porządnie usystematyzować naszą wiedzę o stanie kota, określić linię czasu zmian zachodzących w zachowaniu i stanie zdrowia pupila, dokładnie przeanalizować występowanie po sobie objawów.

Pomocne będzie wykonanie notatek, możemy wykonywać zdjęcia zmian np. na futrze, nagrywać filmy z zachowaniem kota. Sposób prowadzenia dokumentacji zależy od tego, jakiego objawu sprawa dotyczy. Nie zapominajmy o zabraniu pełnej dokumentacji z dotychczasowymi badaniami, jakie zostały wykonane. Jeśli było zrobione RTG to zabierz opis + zdjęcie. Czasami oko specjalisty w danej dziedzinie dostrzeże coś, co umknęło radiologowi. Historia choroby powinna nam zostać wydana wraz z poleceniem udania się do specjalisty.

Bardzo ważne jest udzielenie naszemu lekarzowi prowadzącemu informacji zwrotnej o diagnozie dokonanej przez specjalistę i podjętym leczeniu. Śmiało możesz zabrać ze sobą wyniki badań, opisy wykonane przez specjalistę i poprosić o dołączenie ich do karty Twojego zwierzaka w Twoim gabinecie. W przyszłości pozwoli to na szybszą diagnozę, jeśli sytuacja się powtórzy, utworzenie pełniejszej dokumentacji stanu zdrowia i chorób przebytych przez kota, stworzy bazę leków np., na które nasz kot dobrze reaguje.

Zmień nastawienie

Wydaje Ci się, że jeżeli lekarz odsyłający Cię do specjalisty jest złym lekarzem? Nic bardziej mylnego. Tak jak w ludzkiej medycynie z bólem głowy pójdziesz do neurologa, tak samo ze zwierzętami. Jeśli chcesz zgubić kilka kilogramów pójdziesz do dietetyka, tak samo z otyłym kotem. Kiedy mamy nadciśnienie albo bóle w klatce piersiowej, skonsultujesz się z kardiologiem. Kiedy Twój lekarz odsyła cię do specjalistycznej poradni weterynaryjnej doceń to, i odbierz, jako formę dobrej opieki nad Twoim pupilem, profesjonalne zachowanie i nienarażanie Twojego kota na leczenie eksperymentalne („może dam radę”). Lepiej odwiedzić specjalistę i dobrze prowadzić leczenie kota, niż igrać z jego zdrowiem.

Pamiętaj!!!

Lekarz weterynarii nie jest alfa i omegą od wszystkiego! Są lekarze specjaliści!

Nie bój się sam prosić o konsultację ze specjalistą i nie wątp w umiejętności swojego lekarza, kiedy ten odsyła cię do specjalisty!

Na wizytę do specjalisty idź przygotowany, z historią choroby i dobrym opisem objawów klinicznych!

Tech.wet. Małgorzata Kasiak

Podziel się: